Z najnowszego sondażu BVA przeprowadzonego dla stacji RTL i Orange urzędujący prezydent Emmanuel Macron może liczyć na 27 procent głosów, a Marine Le Pen na 21 procent. Na trzecim miejscu uplasował się kandydat lewicy Jean-Luc Melenchon z 15,5 proc.
Poparcie rzędu 9,5 proc. otrzymali kandydatka Republikanów Valerie Pecresse oraz prawicowy publicysta Eric Zemmour, szef ugrupowania Rekonkwista.
Więcej najnowszych informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według sondażu w drugiej turze wyborów 24 kwietnia Macron wygra z wynikiem 54,5 proc. wobec 45,5 proc. poparcia dla Le Pen.
Francuskie media: Macron ograniczył kampanię do minimum
To już kolejne badanie opinii publicznej w ostatnim czasie, na podstawie którego widać skracający się dystans między Macronem a Le Pen. 30 marca opublikowany został sondaż BFM TV, który pokazuje, że w drugiej turze wyborów prezydenckich Emmanuel Macron zdobyłby 52,5 procent głosów, a Marine Le Pen – 47,5 procent. To najlepszy wynik kandydatki narodowców od początku kampanii wyborczej. Tym samym w ciągu trzech tygodni Le Pen zmniejszyła dystans do Macrona z 22 do 5 punktów.
Według francuskich mediów wyniki ostatnich sondaży niepokoją sztabowców Emmanuela Macrona. Komentatorzy piszą o możliwej demobilizacji centrowego elektoratu, związanej z tym, że szef państwa ograniczył swoją kampanię wyborczą do minimum, i że jeszcze kilka tygodni temu sondaże wróżyły mu łatwą wygraną.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 10 kwietnia. Druga – dwa tygodnie później.